Dell Inspiron One – namacalny Windows
Wiek eksponatu: 12 lat
Po drugiej połowie pierwszej dekady XI wieku, na rynku komputerów osobistych coś drgnęło. Nokia traci na znaczeniu ze swoim Symbianem a na prowadzenie w urządzeniach mobilnych wychodzi Google ze swoim Androidem. Microsoft wywęszył okazję aby ugryźć jak najwięcej z tego tortu. Jak wyszło? Wiemy. Dekada zmarnowanych szans, ale za to bardzo ciekawych i inspirujących pomysłów.
Microsoft wprowadził obsługę ekranów dotykowych w swoich systemach już na etapie Windowsa 3.x, przez lata każdy kolejny system wspierał urządzenia dotykowe, ale do tej pory żaden z nich nie posiadał zoptymalizowanego interfejsu typowo pod zastosowania dotykowe.
Tak oto powstał Windows 8 – pierwszy Windows bardziej “upalcowiony” niż możliwości typowego PC-ta z klawiaturą i myszką. Na ekranie dotykowym bardzo wygodny, na komputerze trudny do zrozumienia, ale łatwy w nauce. Powstał system, który miał rozpocząć w Microsofcie erę dostępności najpopularniejszego na świecie systemu na wszystkich platformach – od telefonu, przez tableta po laptopa, nettopa, PC-ta i inne urządzenia posiadające cechy komputera. W tych czasach szturmem zdobyły rynek komputery typu All-In-One. Podzespoły laptopowe w dotykowym monitorze z obsługą jak w komputerze stacjonarnym.
Zaproponowano użytkownikom pulpit kafelkowy – zmodyfikowane Menu Start na wzór telefonu z aplikacjami – nowa wersja pulpitu ze wszystkim pod ręką i aplikacjami pełnoekranowymi… Tylko gdzie są kontrolki okna do zamykania, minimalizacji itp? Gdzie jest obsługa kilku okien na jednym ekranie? Nie ma. Tryb pulpitu jest schowany jako kafelek – a tam wszystko działa cudownie, jak w dopieszczonym do granic możliwości Windowsie 7. Na wzór googlowskiego sklepu Play powstał Microsoft Store, będący zasobem oprogramowania do trybu kafelkowego, zwanego początkowo “Metro UI”, przemianowanego później na “Modern UI”. Problemem była bardzo mała biblioteka. Jeżeli użytkownik chciał zastąpić dotychczasowy tryb pulpitu interfejsem “Metro”, był skazany na porażkę. W sklepie był dostępny zaledwie promil aplikacji, z których zwykły śmiertelnik mógł korzystać w trybie pulpitu. Kwestie architektury aplikacji dla sklepu i trybu “Metro” odbiły się z czasem czkawką w środowisku programistycznym, przez co stracili użytkownicy, jak i sam Microsoft. Nie byłoby tego złego co by na dobre nie wyszło.
Na komputerze znajduje się wiele gier i oprogramowania wspieranego przez ekrany dotykowe, co daje bardzo ciekawe odczucia po kontakcie z takim sprzętem.
Windows 8 nie jest wspierany od 2016 roku, w kolejnych aktualizacjach sklep Microsoftu został wyłączony a w 2020 roku została odłączona usługa sklepu. Przez problemy z obsługą dla zwykłego zjadacza chleba i “wybajerowanie” systemu niczym Visty, ósemka okryła się złą sławą a sam Microsoft zaczął wyganiać użytkowników na nowszą wersję systemu, która trochę godziła pulpitowców i kafelkowców – 8.1, ale o tym w następnym eksponacie 🙂
Wasze wspomnienia
Na razie brak wspomnień o tym eksponacie.